piątek, 4 stycznia 2019

Biblia cz. XVI krwawe ofiary

Kpł 1

A jeżeli kto chce złożyć w darze ptaka jako całopalenie dla Pana, niech złoży w darze synogarlicę lub młodego gołębia. Kapłan przyniesie go do ołtarza, złamie mu główkę i zamieni go w dym na ołtarzu. Krew jego wyciśnie na ścianę ołtarza. Potem oddzieli wole jego wraz z piórami i wyrzuci je na popielisko, na wschód od ołtarza. Następnie kapłan naderwie jego skrzydła, jednak nie oddzielając ich całkowicie, i zamieni w dym na ołtarzu, na drwach leżących na ogniu. To jest całopalenie, ofiara spalana, miła woń dla Pana.

Może nie jest to jakoś niesamowicie szokujące, gdy się zastanowić nad porządkiem świata i starożytnymi obyczajami, ale ta instrukcja jest dość makabryczna.

Zastanawia mnie, po co religie - tak z racjonalnego punktu widzenia - wprowadzały rytuał marnowania żywności? Może to była tylko odpowiedź na zastany stan rzeczywistości? Ofiarą ma być maksymalnie krowa lub koza, nie ma potrzeby zabijać sąsiedniej wioski? Inna sprawa, że palić w ofierze kazano wnętrzności tłuszcz. W ten sposób chcieli skłonić ludzi do zdrowszego żywienia się, a może pośrednio także do polepszenia stanu biedoty? Tłuszcz i bebechy nie były do jedzenia, więc nie było tak, że zostawały dla najuboższych. Ale niszczono też mąkę, oliwę...

W tej samej księdze poznajemy za to upodobania kulinarne Boga.

Kpł 2

Każdy dar należący do ofiary pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą.

Ksiega Kapłańska zawiera szczegółowy taryfikator kar

Kpł 5

 jeżeli kto znalazł rzecz zgubioną i zaparł się tego [...] otóż kto tak zgrzeszył i stał się przez to winnym zadośćuczynienia, powinien oddać to, co ukradł, [...] zwróci mianowicie całkowitą wartość tej rzeczy, dodając do niej jeszcze piątą część wartości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz